Kluczem do sukcesu jest wzajemna i bezinteresowna pomoc

O zwycięskim meczu na minionym III Festiwalu Piłki Siatkowej im. Jana Załuskiego w Krzeszowicach,  umiejętności łączenia nauki z pasją do siatkówki, radzeniu sobie z presją  i stresem, a także kolejnych wyzwaniach. Opowiada Marta Lipka, uczennica Powiatowego Zespołu Numer 2 SOMSiT w Oświęcimiu. Z zawodniczką grającą w barwach UKS Setbol Oświęcim rozmawia Jakub Konior.

Wywiad ukazał się m.in. na łamach Wojewódzkiego Portalu Informacyjnego, odnośnik do materiału znajduje się do wglądu pod publikacją.


Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką siatkową?– W trzeciej klasie szkoły podstawowej, moja mama zabrała mnie na trening siatkarski. Pamiętam, że bardzo mi się spodobało i od razu wiedziałam, że „to jest to”.
Od ilu lat grasz w oświęcimskim Setbolu? 

– Dokładnie od 8 lat.Wasze znaczące osiągnięcia wiążą się z codziennymi treningami. Jak więc udaje się połączyć obowiązki szkolne z wielką pasją do siatkówki?
– Kluczem do sukcesu jest wzajemna i bezinteresowna pomoc. Jesteśmy bardzo zgraną drużyną i pomagamy sobie wzajemnie m.in. w odrabianiu lekcji czy podczas przygotowań do sprawdzianów. Przez co wzajemnie się uzupełniamy i oszczędzamy sporo cennego czasu.Pierwsze miejsce na minionym III Festiwalu Piłki Siatkowej im. Jana Załuskiego w Krzeszowicach to zasługa…?– Niewątpliwie naszej ciężkiej pracy na treningach i lepszej zagrywce, za którą uzyskałyśmy sporo punktów. Spodziewałyście się, że pójdzie Wam, aż tak dobrze?

 – Ze względu na bardzo solidne przygotowanie, do Krzeszowic jechałyśmy z naprawdę mocnym przekonaniem o wygranej. W związku z czym pierwsze miejsce na  podium, nie wzbudziło w nas dużego zaskoczenia.

Jakie to uczucie, gdy ma się świadomość bycia wśród najlepszych zawodniczek?

 – Przede wszystkim czułam ogromną satysfakcje, dumę z całej drużyny, a także mobilizację do dalszej owocnej pracy.

Kilka słów o zgraniu drużyny podczas rozgrywki w Krzeszowicach?
– Sądząc po meczu w Krzeszowicach, jest ono coraz bardziej widoczne. Wynika to z tego, że spędzamy ze sobą praktycznie cały dzień, przez co możemy się lepiej zintegrować.

Twój niezawodny sposób na radzenie sobie z presją i stresem w trakcie meczu?
 – Całkowite odcięcie się od wszystkiego, co znajduje się poza boiskiem. Skupiam się wyłącznie na grze, aby wypaść jak najlepiej. Szczególną role odgrywają także rozmowy z moimi rodzicami, po których jestem bardzo optymistycznie nastawiona do dalszej gry.

Szczególne przemyślenia po wygranym turnieju w Krzeszowicach?

– Przede wszystkim doceniłyśmy jak ważna jest wzajemna motywacja i porozumienie w drużynie. 

Na zakończenie chciałbym zapytać o następne wyzwania sportowe, które stoją przed siatkarkami z grodu nad Sołą?

– Czeka nas rozpoczęcie sezonu kadetek, juniorek jak również III ligi. Aktualnie najważniejszy jest pierwszy turniej klasyfikacyjny kadetek, na którym wywalczymy sobie miejsce, od którego rozpoczniemy rozgrywki. 

Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas. 

– Dziękuję 

Rozmawiał:
Jakub Konior– 

Z poważaniem 
 
              Jakub Konior – PZNr2SOMSiT
                    www.pz2.edu.pl/blog1/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.